„Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ?
Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.”
Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.”
No to poświętowaliśmy sobie wczoraj ja w pracy a mąż w domu, wróciłam dopiero o 21:45.
Ale było mnóstwo życzeń więc jeszcze raz dziękuję że pamiętaliście o NAS :-)
P.S. Obiecuję, że będę pisać częściej niż ostatnio. Może nie będzie robótkowo zawsze ale do tego też zamierzam wrócić: do szycia i do szydełka - pewnie znowu trzeba będzie zarywać noce, spać za długo nie jest zdrowo :-)
Powyższy utwór to jeden z tych z którymi zasypiam wręcz na uszach relaksując się po pracy.
Dawno temu wrzuciłam ten blog do ulubionych. Głównie dzięki zebranym tutorialom . I się doczekałam :)
OdpowiedzUsuń