
Alvin zaakceptował Fifi i od razu wziął się do roboty, ale Fifi nie była zainteresowana i albo go pyszczkiem kąsała albo tynimi łapkami odpychała :)
Na razie mają jeden domek i czasem śpią razem w domku czasem któreś ląduje na zewnątrz, ale są zgodne.
Czekamy na nową klateczkę i 2 domki, bo ta którą mamy (60 cm x 40cm) jest trochę za mała na 2 świnki.
To teraz krótka sesja obu świnek razem:
Nie ukrywam, że po komentarzu Avarill zaczęliśmy się zastanawiać nad kupnem drugiej świnki i była przed Fifi jeszcze jedna śwnineczka samiczka ale następnego dnia wróciła do zoologicznego bi kichała i kaszlała całą noc.
Pisząc tego posta Fifi zasnęła mi na rękach w ręczniku i ta wystawiła sobi nóżki - musiałam Wam to pokazać :)
To macie teraz niezłe widowisko ;) Tylko, żeby Alvin nie zrobił jej krzywdy :)
OdpowiedzUsuńSesja zdjęciowa wyszła ślicznie, faktycznie razem wyglądają słodko.
Pozdrawiam
Najlepsze jest to zdjęcie ze szłapkami kochane są :)Świnki przecudne do kochania nie dziwię się ,że tak bardzo Cię urzekły bo są cudowne:)Pozdrowionka:)Baszka:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zakupu nowej świnki :) Ubolewam tylko nad faktem, że jest to dziewczynka (bo o ile dobrze porównałam z imieniem - poprzednia świnka to chłopczyk). Świnki-samiczki źle znoszą ciążę, więc naprawdę radzę uważać i jak najszybciej świnki rozdzielić, samica i tak może być już w ciąży. Samiczki mogą rodzić tylko do ukończenia przez nie ok. 14 miesięcy życia. Później zrasta im się kość miedniczna i mogą zdechnąć podczas porodu i one, i młode. Poza tym, będąc na stałe w klatce z chłopczykiem, samiczka może zdechnąć z wycieńczenia po kilku porodach. Trzeba pamiętać, że dziewczynki mają ruję poporodową i bezzwłocznie należy je oddzielić od samca. Jeśli już naprawdę nie chcecie ich rozdzielać, to warto wykastrować Alvina. Inaczej nie odpędzicie się od małych świnek, a ich sprzedaż bywa naprawdę trudna.
OdpowiedzUsuńŚwinki mogą natomiast wywąchiwać się przez pręty klatki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj, zgadzam się z Avarill;))) Życzę powodzenia w obcowaniu ze zwierzątkami. Sama też mam 2 świnki, a przez krótki czas nawet zajmowałam się hodowlą rasowych świnek;)))
OdpowiedzUsuńPrzecudne zwierzaki, oswajają się prawie jek psy.
Pozdrawiam serdecznie.
Zwierzaczki potrafią umilać życie, prawda?
OdpowiedzUsuńMordka, zapraszam Cię do zabawy blogowej w "Lubię".
serdecznie pozdrawiam
Szczęście z świnkami, nasza Rozalia, pani w zoologicznym twierdziła,że 100 samiczka, okazała się Rokim :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co do maszyny to r�wnie� mam, starego �upa.
OdpowiedzUsuńRozgl�daj�c si� za nowszym modelem, nie wiadomo co wybra�. Ceny r�ne,a nie wiadomo co si� po czym spodziewa�.
Goraco pozdrawiam
oooo jaka śliczna tesz mam świnke morską o imnieniu fifi pozdrawiam goronco:)
OdpowiedzUsuń