wtorek, 24 sierpnia 2010

Alvin i ...

... Fifi :) czyli druga świnka morska w naszym domu od 16 sierpnia - po imieniu łatwo odgadnąć że Nasz Alvin ma koleżankę. Plan był nieco inny miał być samiec ale w sklepie była samiczka w dodatku od razu nam sie spodobała, że nie było wyjścia dodatkowym atutem w tym przypadku było to, że sklep zoologiczny ma swojego weterynarza i mieliśmy pewność, że nowa świnka jest zdrowa. Lubi jeść i sałatę i ogórka i marchewkę a Nasz Alvin tylko za sałatą - musiałabym go pogłodzić, żeby zjadł co innego ale nauczy się przy Fifi. Mieliśmy mały problem bo mała nie piła wody przez 6 dni z poidełka wogóle i martwiłam się. Przypadkiem też w internecie znalazłam ulotkę na temat świnek morskich.
Alvin zaakceptował Fifi i od razu wziął się do roboty, ale Fifi nie była zainteresowana i albo go pyszczkiem kąsała albo tynimi łapkami odpychała :)

Na razie mają jeden domek i czasem śpią razem w domku czasem któreś ląduje na zewnątrz, ale są zgodne.

Czekamy na nową klateczkę i 2 domki, bo ta którą mamy (60 cm x 40cm) jest trochę za mała na 2 świnki.

To teraz krótka sesja obu świnek razem: 

Nie ukrywam, że po komentarzu Avarill zaczęliśmy się zastanawiać nad kupnem drugiej świnki i była przed Fifi jeszcze jedna śwnineczka samiczka ale następnego dnia wróciła do zoologicznego bi kichała i kaszlała całą noc.

Pisząc tego posta Fifi zasnęła mi na rękach w ręczniku i ta wystawiła sobi nóżki - musiałam Wam to pokazać :)

8 komentarzy:

  1. To macie teraz niezłe widowisko ;) Tylko, żeby Alvin nie zrobił jej krzywdy :)
    Sesja zdjęciowa wyszła ślicznie, faktycznie razem wyglądają słodko.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsze jest to zdjęcie ze szłapkami kochane są :)Świnki przecudne do kochania nie dziwię się ,że tak bardzo Cię urzekły bo są cudowne:)Pozdrowionka:)Baszka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję zakupu nowej świnki :) Ubolewam tylko nad faktem, że jest to dziewczynka (bo o ile dobrze porównałam z imieniem - poprzednia świnka to chłopczyk). Świnki-samiczki źle znoszą ciążę, więc naprawdę radzę uważać i jak najszybciej świnki rozdzielić, samica i tak może być już w ciąży. Samiczki mogą rodzić tylko do ukończenia przez nie ok. 14 miesięcy życia. Później zrasta im się kość miedniczna i mogą zdechnąć podczas porodu i one, i młode. Poza tym, będąc na stałe w klatce z chłopczykiem, samiczka może zdechnąć z wycieńczenia po kilku porodach. Trzeba pamiętać, że dziewczynki mają ruję poporodową i bezzwłocznie należy je oddzielić od samca. Jeśli już naprawdę nie chcecie ich rozdzielać, to warto wykastrować Alvina. Inaczej nie odpędzicie się od małych świnek, a ich sprzedaż bywa naprawdę trudna.
    Świnki mogą natomiast wywąchiwać się przez pręty klatki.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj, zgadzam się z Avarill;))) Życzę powodzenia w obcowaniu ze zwierzątkami. Sama też mam 2 świnki, a przez krótki czas nawet zajmowałam się hodowlą rasowych świnek;)))
    Przecudne zwierzaki, oswajają się prawie jek psy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwierzaczki potrafią umilać życie, prawda?

    Mordka, zapraszam Cię do zabawy blogowej w "Lubię".

    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczęście z świnkami, nasza Rozalia, pani w zoologicznym twierdziła,że 100 samiczka, okazała się Rokim :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do maszyny to r�wnie� mam, starego �upa.
    Rozgl�daj�c si� za nowszym modelem, nie wiadomo co wybra�. Ceny r�ne,a nie wiadomo co si� po czym spodziewa�.
    Goraco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. oooo jaka śliczna tesz mam świnke morską o imnieniu fifi pozdrawiam goronco:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło przeczytać komentarz zostawiony przez Ciebie :-)