poniedziałek, 2 listopada 2009

Przygoda z szyciem

Nareszcie wszystko po staremu, synek wrócił do zdrowia - nareszcie! Mało tego dziś byliśmy (głównie synek nie ja) u dentysty leczyć mleczne ząbki,nie mógł się doczekać tej wizyty tak bardzo lubi chodzić do Pani dentystki, która ma świetne podejście właśnie do dzieci, powiedział że chce wyleczyć 2 ząbki i był naprawdę dzielny - dziś była to jego II z kolei wizyta u dentysty - uwielbia jak Pani mówi: "... i jeszcze taka pszczółeczka sobie pobzyka bo robaczkowi wąsy jeszcze wystają ..." A po wizycie jest nagroda - Pani dentystka ma 2 szuflady zabawek dla małych dzielnych pacjentów - to są takie drobnostki ale dziecko jest szczęśliwe, że może samo wybrać sobie zabawkę taką jaką chce, oczywiście może wybrać tyle ile zębów wyleczył na danej wizycie :-)

* * * * *

Zaczynam przygodę z szyciem na całego hihihi, naoglądałam się śliczności przez weekend w internecie jakie to cuda można uszyć przydatne w domciu no i wzięło mnie - wkrótce efekty, chociaż 1 a właściwie 2 rzeczy przydatne są uszyte, powstały z potrzeby chwili, ale zdjęcia w najbliższym czasie, może powiem tylko, że
  1. ochronne ubranko na monitor (płaski) uszyty z prześcieradła frottowego, które swój żywot jako prześcieradło już zakończyło z powodu przetarcia na środku, ale boki jak najbardziej do wykorzystania :-)
  2. uszycie śpiworka dla synka, który jednej nocy przyszedł nad ranem do rodziców do łóżka cały lodowaty - strasznie rozkopuje się jak śpi niestety nie przykryje się już z powrotem więc mama wymyśliła że przerobi ciepły kocyk w śpiworek i wystarczyło tylko przyszyć długi zamek - musiałam zrobić to ręcznie (ściegiem za igłą) ponieważ kiedy synek wyrośnie ze śpiworka powróci on do swojego poprzedniego wcielenia i będzie nadal super grzało jako kocyk :-)

* * * * *

Na blogu Radości małe i duże niespodzianka
zgłoszenia do 2 grudnia do godz. 13:13
a losowanie o godz. 15

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło przeczytać komentarz zostawiony przez Ciebie :-)